Wystartowała I liga BALS. Pewne zwycięstwa Butów Jana i Czudca!
Rozgrywki BALS nabierają tempa. Dziś do rywalizacji przystąpiło sześć ekip z pierwszej ligi. Pewne zwycięstwa odniosły ButyJana oraz Zaborowski Czudec. Wicemistrz z Boguchwały do wygranej z Royalami potrzebował pięciu setów. Kłopoty kadrowe dopadły ekipy z drugiej ligi. W obu dzisiejszych meczach tych rozgrywek jeden z zespołów przystępował do meczu w … piątkę. Motores przegrał gładko, lepiej poszło X Team Rzeszów, który wygrał 3:1. Najładniejszym meczem wieczoru był […]
Rozgrywki BALS nabierają tempa. Dziś do rywalizacji przystąpiło sześć ekip z pierwszej ligi. Pewne zwycięstwa odniosły ButyJana oraz Zaborowski Czudec. Wicemistrz z Boguchwały do wygranej z Royalami potrzebował pięciu setów. Kłopoty kadrowe dopadły ekipy z drugiej ligi. W obu dzisiejszych meczach tych rozgrywek jeden z zespołów przystępował do meczu w … piątkę. Motores przegrał gładko, lepiej poszło X Team Rzeszów, który wygrał 3:1.
Najładniejszym meczem wieczoru był rozgrywany w Lutoryżu pojedynek SZiK Boguchwała z Royalami. Dwie bardzo ograne w naszej lidze drużyny stworzyły ciekawe widowisko. Pierwsza partia była bardzo zacięta oraz wyrównana i do stanu po 18 rozgrywana punkt za punkt, a wiele obron i mocnych ataków mogło się podobać kibicom. W końcowej fazie Boguchwalanie odskoczyli na dwa oczka i dowieźli ten rezultat do końca. Rozpędzona ekipa z Boguchwały zaczęła prowadzić także w następnym secie, ale rywale dołączyli grę obronną i odrobili straty. W środkowej fazie seta ciężar gry wzięli na siebie bracia Kuba i Bartek Szalacha. Ten pierwszy efektownie atakował ze skrzydeł, ten drugi nie mylił się na środku i zrobiło się 19:14 dla ich zespołu. Gdy wyglądało, że set jest już wygrany przez Boguchwalan, Royale zaczęli pościg i dzięki skutecznym atakom debiutującego w ich składzie Gabriela Bobuli oraz Krzysztofa Ślączki, doprowadzili do remisu po 23. Ostatnie słowo należało jednak do wicemistrzów, którzy zdobyli dwa końcowe punkty tej partii. W trzecim secie mecz odwrócił się, zdecydowanie lepiej zaczęli grać Rzeszowianie, a Boguchwała popełniała proste błędy w przyjęciu. Royale utrzymali kilka oczek przewagi przez całego seta i ostatecznie wygrali do 19. Kolejna partia przypominała dwie pierwsze odsłony, gdyż od początku trwała walka punkt za punkt. W drugiej połowie seta lekką przewagę uzyskali Royale, ale kolejny zryw SZiKu doprowadził do stanu po 22. Doświadczony zespół z Rzeszowa nie wypuścił jednak tej szansy z rąk i wygrał tego seta. Tie-break był już jednak widowiskiem jednostronnym, kilkupunktową przewagę z początku seta Boguchwała utrzymała do końca, wygrywając do 7. Mecz był efektowny, emocjonujący i stał na dobrym poziomie.
ROYALE Rzeszów – SZiK Boguchwała 2:3 (23-25, 23-25, 25-19, 25-22, 7-15)
MVP: Jakub Szalacha (SZiK)
Ostatni mecz na sali w Lutoryżu był pojedynkiem doświadczonego zespołu Union Jack’a z przemeblowaną drużyną z Czudca. Dosyć pewną wygraną odniósł młody, ambitny zespół Zaborowski Czudec, który postawił wysoko poprzeczkę zdobywcy trzeciego miejsca z zeszłego sezonu. Pierwsza odsłona była dosyć zacięta, ale po kilku piłkach ekipa z Czudca uzyskała trzypunktową przewagę, którą dowiozła do samego końca. Drużyna ta świetnie grała w obronie, a dobrze rozgrywał Bartosz Buda. W drugim secie przewaga czudeckiej ekipy była wyraźna, jednak w końcówce po dobrych zagrywkach Arka Pyzy Union Jack odrobił część strat, by ostatecznie przegrać do 21. Rozpędzony, grający żywiołowo Zaborowski kontrolował także ostatnią, trzecią partię, wygrywając do 20.
ZABOROWSKI Czudec – UNION JACK Rzeszów 3:0 (25-20, 25-21, 25-20)
MVP: Witold Łojek (ZABOROWSKI)
Ciekawie na hali w Racławówce zapowiadał się pojedynek Izol-Montu i ButówJana MDK. Ten pierwszy zespół do rywalizacji przystąpił praktycznie bez zmian w stosunku do poprzedniego sezonu, ten drugi w nieco odmienionym składzie. Trudno było przed meczem wyrokować, który z zespołów będzie lepszy. Pierwsza odsłona ułożyła się lepiej dla Butów Jana MDK. Po początkowej grze w okolicach remisu, zespół ten szybko odskoczył, dobrze zagrywał, wykorzystywał kontry i w efekcie zwyciężył do 21. Kolejną odsłonę od prowadzenia 8:4 rozpoczęli siatkarze Izol-Montu, ale bardzo szybko inicjatywa powróciła na stronę przeciwników. Silno zagrywał Rafał Mitka, dobrze funkcjonował blok. ButyJana wygrały do 19, w kolejnej partii ich dominacja była jeszcze bardziej widoczna i udokumentowana została zwycięstwem do 18.
IZOL-MONT Rzeszów – BUTYJANA.PL MDK Rzeszów 0:3 (21-25, 19-25, 18-25)
MVP: Rafał Mitka (BUTYJANA MDK)
W pojedynku II ligi grupy A ekipa Masters team podejmowała ekipę Motoresu. Ten drugi zespół przystąpił do meczu nieco zdekompletowany, grając za zgodą przeciwników w pięcio- osobowym składzie. Najbardziej zacięty był set pierwszy, w którym ambitnie grający Motores starał się dotrzymać kroku przeciwnikom. Gdyby nie kilka prostych błędów w polu serwisowym, wynik mógłby być bardziej wyrównany. W pozostałych dwóch setach zdecydowaną przewagę mieli już zawodnicy Masters Team, a problemy z zagrywką Motoresu nie pozwalały podjąć wyrównanej walki.
MASTERS TEAM Rzeszów – MOTORES Rzeszów (25-20, 25-13, 25-16)
MVP: Mariusz Masłyk (MASTERS)
Rywalizację w grupie B II ligi rozpoczęły dziś zespoły Strumyka II Wola Zgłobieńska i X Teamu Rzeszów. Ten drugi zespół debiutował w lidze, choć kilku jego zawodników występowało parę sezonów temu w Automotivie. Wydaje się, że będzie to silny zespół, ale dziś musiał poczynać sobie w … pięciu, co jest zgodne z regulaminem za zgodą rywala. Początek tego spotkania przebiegał pod dyktando Strumyka II, który grał lepiej w zagrywce i bloku. Rywalom momentami brakowało jednego gracza w asekuracji. Zespół z Woli Zgłobieńskiej prowadził już nawet 19:14, ale przeciwnicy zebrali się do walki i wyszarpali tego seta. Druga odsłona była odwrotnością tej pierwszej. Całego seta przewagę utrzymywał team z Rzeszowa. Na tablicy widniał już nawet wynik 23:19 dla X Teamu, ale gracze Strumyka II zaczęli ofiarnie grać w obronie i zdobyli pozostałe sześć punktów tej odsłony! Kolejny set to kopia pierwszego. Nawet wynik ten sam. Strumyk II po niezłym początku i dobrej grze Dominika Worosza i Huberta Grobelnego odskoczył na kilka punktów, ale z czasem Rzeszowianie niwelowali stopniowo straty i na finiszu wygrali 26:24. Zespół z Woli Zgłobieńskiej nie odpuszczał do końca, momentami nie grał źle i w IV partii utrzymywał się wynik remisowy. Kilka błędów oraz dobra gra w szeregach Rzeszowian Dominika Kostyry odebrały Strumykowi II nadzieję na zwycięstwo. Ambitnie grający Rzeszowianie zwyciężyli do 22 i zainkasowali komplet punktów.
X TEAM Rzeszów – STRUMYK II Wola Zgłobieńska 3:1 (26-24, 23-25, 26-24, 25-22)
MVP: Dominik Kostyra (X TEAM)
Mecz Strumyk Wola Zgłobieńska – Iskra Rzeszów rozegrany zostanie w innym terminie.